Po raz pierwszy efekty specjalne zostały zaprezentowane w filmach: „The Enchanted Drawing” (1900) oraz Podróż na księżyc (1902) przedstawiający podróż astronautów na satelitę. Modele gwiazd i planet były robione z gliny lub były kukłami. Dziś te efekty wyglądają raczej śmiesznie, ale wtedy robiły naprawdę wielkie wrażenie. Gdy do kin wszedł Zaginiony świat (1925) prasa ogłosiła: żywy dinozaur! Dopiero później twórcy wyjaśnili iż były to kukły dinozaurów. Udoskonalone modele sztucznych dinozaurów i na dodatek wielką małpę zaprezentowano w filmie King Kong (1933). Niesamowite wrażenie robiły też efekty specjalne z obrazów Mumia (1932) i Metropolis (1926).
Sztucznych modeli potworów, robotów i zjawisk nadprzyrodzonych nie zarzucono aż do lat 90. XX wieku, udoskonalano je jednak na potęgę. Absolutne miejsce w dziedzinie czołowych efektów ma czwarty epizod Gwiezdnych wojen (1977) George’a Lucasa nagrodzony sześcioma Oscarami. Niesamowite wrażenie robiła wejściowa scena poruszającego się po kosmosie statku kosmicznego. Do najbardziej przemyślnych efektów specjalnych przed nadejściem techniki komputerowej należą sceny narodzin młodego potwora z Obcy – ósmy pasażer Nostromo (1979) Ridleya Scotta (do klatki piersiowej Johna Hurta – filmowy Kane – przyczepiono sztuczny tułów ozdobiony odpadkami z rzeźni) i otwierania Arki Przymierza przez faszystów z Poszukiwaczy zaginionej Arki Stevena Spielberga (1981). Po krótkiej chwili zachwytu naziści giną zabici w malowniczy sposób przez rozgniewanego Boga. Gumowa głowa płk. Dietricha skurczyła się przez odpompowanie z niej powietrza, sztuczną głowę Belloqa wysadzono w powietrze, a głowę majora Tohta zbudowano z wosku i poddano działania gorącego powietrza.
Na początku lat 90. XX wieku świat oniemiał na widok techniki komputerowej. Modele i zjawiska nadprzyrodzone były tworzone przez komputery. Wciąż pozostawały one jednak luksusem dostępnym wyłącznie dla wysokobudżetowych superprodukcji jak Terminator 2: Dzień sądu Jamesa Camerona (1991) nagrodzony czterema oscarami, czy Park Jurajski Stevena Spielberga (1993) – trzy Oscary. Warto tu wspomnieć o Rolandzie Emmerichu twórcy tak efektownych obrazów jak Gwiezdne wrota (1994) czy Dzień niepodległości (1996).
Ogromny przełom w stosowaniu komputerowych efektów specjalnych nastąpił wraz z pojawieniem się na srebrnym ekranie filmu Matrix (1999) braci Wachowskich, wraz ze słynną sceną Matrix Bullet Time Fighting do której użyto nowatorskich technik nagrywania i przetwarzania obrazu. Prekursorami obecnie stosowanych efektów specjalnych, których prawdopodobnie nie da się już ulepszyć są Peter Jackson i Andy Serkis. Pierwszy z nich wyreżyserował cztery oszałamiające obrazy – trylogię Władcy pierścieni (2001-2003) i remake King Konga (2005). Filmy te zasłynęły dwiema stworzonymi komputerowo postaciami które nie tylko wyglądały jak żywe, ale i sprawiały wrażenie szczególnie żywych – gadzinopodobnym stworem Gollumem i tytułową olbrzymią małpą – King Kongiem. Ich ruchy i zachowania były sterowane przez Serkisa. Niewątpliwie wielki sukces w dziedzinie efektów specjalnych odniósł James Cameron, który wykreował sztucznie świat Pandory (w filmie Avatar).